"Zachęta do filozofii" - Arystoteles. Część III
9. ŻYCIE ROZUMNE JEST ZARAZEM ŻYCIEM PRZYJEMNYM
Frg. 78. Następująca argumentacja wykaże jasno, że ci, którzy wybrali życie rozumne, cieszą się życiem jak najbardziej przyjemnym.
Frg. 79. Wydaje się, że wyraz "życie" ma dwojakie znaczenie, mianowicie znaczenie potencjalne i znaczenie aktualne; określamy bowiem jako "widzące" zarówno te zwierzęta, które posiadają wzrok i z natury są zdolne do widzenia, nawet gdyby przypadkiem miały oczy zamknięte, jak i te, które się posługują tą zdolnością i patrzą na coś. Podobnie z wiedzą i poznawaniem; czasem mamy na myśli posłużenie się tą zdolnością i aktualne myślenie, to znowu posiadanie tej zdolności i wiedzy.
Frg. 80. Jeżeli więc życie od nieżycia różni przeżywanie wrażeń zmysłowych, a "wrażenie zmysłowe" ma dwa znaczenia, mianowicie znaczenie właściwe: "przeżywać aktualnie wrażenie zmysłowe", i drugie: "być zdolnym do przeżywania wrażeń zmysłowych" (a to, jak się zdaje, z tego powodu, że i o śpiącym mówimy, iż przeżywa wrażenia zmysłowe), jest przeto jasne, że i słowo "żyć" posiada odpowiednio dwa znaczenia; o czuwającym człowieku trzeba powiedzieć, że żyje w prawdziwym i właściwym znaczeniu, a o śpiącym można powiedzieć, że żyje, ponieważ jest zdolny do przejścia w stan aktywności, i z tej racji mówimy, że człowiek czuwa i coś postrzega; wskutek tego i biorąc to pod uwagę mówimy o nim, że żyje.
Frg. 81. Gdy więc używamy tego samego słowa w dwu różnych znaczeniach, przy czym jedno wyraża działanie, a drugie doznawanie, to pierwsze określimy jako wyrażające dokładniej znaczenie tego słowa; np. użyjemy słowa "wie" raczej mówiąc o kimś, kto stosuje wiedzę, niż o kimś, kto tylko ją posiada, a słowa "widzi" raczej mówiąc o tym, kto patrzy na coś, niż o tym, kto tylko może widzieć.
Frg. 82. Wszak mówimy "bardziej" o rzeczach, dla których istnieje jedno słowo; nie tylko w znaczeniu "w większym stopniu", lecz również w sensie [logicznego] pierwszeństwa; mówimy np. o zdrowiu, że jest "bardziej" dobre od rzeczy zdrowotnych, i podobnie o tym, co jest z własnej natury [bardziej] godne wyboru, od tego, co jest tego wytworem; jednak dostrzegamy, że to samo słowo ["dobre"] jest orzekane o jednym i drugim chociaż nie w sensie bezwzględnym; zarówno bowiem o rzeczach pożytecznych jak i o rzeczach samych przez się doskonałych mówimy, że są "dobre".
Frg. 83. Należy przeto powiedzieć [stosując logiczne pierwszeństwo], że człowiek czuwający "żyje więcej" niż człowiek śpiący, i że człowiek ćwiczący swoje zdolności umysłowe "żyje więcej" niż człowiek, który zdolności te tylko posiada; bo z powodu tego pierwszego mówimy, że i ten drugi "żyje", ponieważ jest tak, jakby się zachowywał czynnie lub biernie.
Frg. 84. Używanie czegoś przedstawia się zatem tak: jeżeli coś może być wykonane w jeden tylko sposób, wykona je się wtedy, gdy się to właśnie zrobi; jeżeli natomiast może być coś wykonane na wiele sposobów, wykona sieje wtedy, gdy się to zrobi w możliwie najlepszy sposób, jak w przypadku gry na aulosach: albo po prostu gra ktoś, gdy ich używa, albo gra znakomicie. Rozumujemy podobnie i w innych przypadkach. Należy więc powiedzieć, że kto używa jakiejś rzeczy w sposób właściwy, "używa bardziej" ; kto bowiem używa czegoś dobrze i dokładnie ;działa w jakimś celu zgodnie z naturą.
Frg. 85. Już wcześniej stwierdziliśmy, że funkcją duszy jest myślenie i rozumowanie albo o sobie, albo o czymś innym. A oto prosty wniosek, który każdy łatwo może wyprowadzić, że mianowicie człowiek, który myśli właściwie "żyje bardziej", tzn. na wyższym poziomie, niż inni, i że ten, kto osiąga prawdę w najwyższym stopniu, żyje na najwyższym poziomie, i że jest to człowiek, który myśli i analizuje według najdokładniejszej wiedzy; tym to właśnie ludziom trzeba przyznać "doskonałe życie" - ludziom, którzy myślą i odznaczają się filozoficzną wnikliwością.
Frg. 86. Jeżeli życie jest dla każdej istoty żywej identyczne z jej istnieniem , to jasne, że myśliciel będzie żył w najwyższym stopniu i najbardziej właściwym sensie spośród wszystkich, gdy będzie rozwijał tę zdolność, rozmyślając nad tym, co jest najbardziej godne poznania.
Frg. 87. Doskonałe i swobodne działanie zawiera w sobie przyjemność, a więc także i działalność myślowa musi być ze wszystkiego najprzyjemniejsza.
Frg. 88. Istnieje też różnica między rozkoszowaniem się, gdy się pije, a przyjemnym piciem; nic bowiem nie stoi na przeszkodzie, aby człowiek, który nie jest spragniony albo którego napój nie cieszy, rozkoszował się piciem, nie dlatego, że pije, lecz ponieważ przypadkiem w tym samym czasie siedząc patrzy na coś albo przygląda się czemuś. Powiemy więc, że człowiek ten rozkoszuje się i pijąc rozkoszuje się, ale nie dlatego, że pije, ani że z przyjemnością pije. Powiemy więc tak samo, że chodzenie, siedzenie, uczenie się i wszelkie działanie jest przyjemne bądź przykre nie dlatego, że przypadkiem odczuwamy przykrość bądź przyjemność w czasie tego działania, lecz dlatego, że gdy ono występuje, smucimy się wszyscy bądź cieszymy.
Frg. 89. Podobnie nazwiemy przyjemnym to życie, którego istnienie jest przyjemne dla żyjących; ale nie wszyscy, którzy żyją, cieszą się z przyjemnego życia, lecz tylko ci, dla których samo życie jest przyjemne i którzy cieszą się z przyjemności, jaką daje życie.
Frg. 90. Z tej racji przyznajemy życie raczej człowiekowi czuwającemu niż śpiącemu, myślącemu raczej niż bezmyślnemu i powiemy, że przyjemność życia jest przyjemnością płynącą z ćwiczenia duszy; to jest bowiem prawdziwe życie.
Frg. 91. Jeżeli przeto istnieją liczne ćwiczenia duszy, to jednak najważniejszym ze wszystkich jest w najwyższym stopniu myślenie. Jasne więc, że jedyną, albo w najwyższym stopniu, przyjemnością powstającą z myślenia i rozmyślania jest przyjemność życia. Przyjemne życie i prawdziwa rozkosz przysługują wyłącznie albo w najwyższym stopniu tylko filozofom. Albowiem aktywność naszych najprawdziwszych myśli, nasycona najrealniejszą rzeczywistością i zachowująca trwale na zawsze przekazaną doskonałość, wytwarza najwięcej radości.
Frg. 92. Tak więc cieszenie się prawdziwymi i dobrymi przyjemnościami jest samo w sobie czymś, ze względu na co ludzie rozumni powinni uprawiać filozofię.
10. CZY ŻYCIE ROZUMNE USZCZĘŚLIWIA LUDZI?
Frg. 93. Nie tylko przez rozważanie składników szczęścia, lecz także przez głębsze wnikniecie w to zagadnienie i przez rozważanie szczęścia jako całości można dojść do tego samego wniosku. Stwierdźmy zatem wyraźnie, że tak jak życie rozumne ma się do szczęścia, tak też ma się do naszego charakteru, jako człowieka dobrego czy złego. To bowiem, że wszystkie rzeczy godne są wyboru, zależy od tego, czy prowadzą do szczęścia, czy wynikają z niego, przy czym niektóre składniki szczęścia są konieczne, a inne przyjemne.
Frg. 94. Z tej przeto racji określamy szczęście jako refleksję filozoficzną , i pewnego rodzaju mądrość, albo jako doskonałość bądź prawdziwe zadowolenie , albo wszystko razem.
Frg. 95. Jeżeli szczęściem jest refleksja filozoficzna, to tylko filozofowie mogą "się cieszyć dobrym życiem; jeżeli jest nim doskonałość duszy albo prawdziwe zadowolenie, to tylko niektórzy albo większość z nich. Doskonałość jest bowiem najważniejszą rzeczą w naszym życiu, a refleksja filozoficzna jeżeli jakąś rzecz można porównać z inną, jest najprzyjemniejszą ze wszystkich czynnością. Podobnie, jeżeli ktoś twierdzi, że te stany duchowe są identyczne ze szczęściem; jednak szczęście należy definiować za pomocą filozoficznej refleksji.
Frg. 96. Dlatego też wszyscy, którzy mogą, powinni uprawiać filozofię, bo to jest albo w pełni dobre życie, albo ze wszystkich rzeczy najprawdziwsza przyczyna życia dobrego dla dusz.
Frg. 97. Wydaje się jak najbardziej słuszne wyjaśnić zagadnienie przez przytoczenie wspólnych poglądów w tej sprawie.
Frg. 98. Dla każdego jest jak najbardziej oczywiste, że nikt nie chciałby wybrać życia dostatniego i w pełni siły, ale bezmyślnego i szalonego, nawet gdyby oddawał się z upodobaniem najbardziej swawolnym przyjemnościom, jak to czynią niektórzy pozbawieni rozumu. Wszyscy przeto ludzie, jak się zdaje, unikają o ponad wszystko utraty rozumu . Otóż przeciwieństwem głupoty jest mądrość; z tych dwóch przeciwieństw pierwszego trzeba unikać, a to drugie wybrać.
Frg. 99. A zatem, jak choroby należy unikać, tak trzeba ci wybierać zdrowie. Wobec tego również [w świetle powszechnej opinii] wydaje się, że mądrość jest najbardziej godną wyboru, ale nie ze względu na coś, co z niej wypływa. Bo gdyby nawet człowiek miał wszystko, ale był wyniszczony i miał utrudnioną zdolność myślenia, życie jego nie byłoby godne wyboru, gdyż nawet inne dobra nie przynosiłyby mu pożytku.
Frg. 100. Dlatego wszyscy, o ile mogą. osiągnąć mądrość i zakosztować jej smaku, mają inne rzeczy za nic; z tej też racji nikt z nas nie chciałby pozostawać do końca życia pijanym ani być dzieckiem.
Frg. 101. Z tego także powodu, mimo iż sen jest bardzo przyjemny, nie należy go wybierać, nawet gdybyśmy, śpiącemu mieli przyznać wszelkie możliwe przyjemności ponieważ wrażenia senne są fałszywe, przeżywane zaś na jawie prawdziwe. Sen bowiem nie różni się niczym innym od czuwania jak tylko tym, że dusza w czasie czuwania często poznaje prawdę, natomiast w czasie snu zawsze jest wprowadzana w błąd; cała bowiem natura snu jest zjawą i czymś nierealnym.
Frg. 102. Co więcej, fakt, że wielu ludzi lęka się śmierci, wskazuje na zamiłowanie duszy do wiedzy. Stroni bowiem ona z natury od tego, czego nie zna, od tego, co ciemne i niejasne, a szuka tego, co jasne i poznawalne. To jest w największym stopniu przyczyną naszego twierdzenia, że powinniśmy czcić i wysoko cenić dawców naszych największych dóbr, ojca i matkę, dzięki którym możemy oglądać i słońce, i światło; są oni wszak sprawcami naszych zdolności widzenia i słyszenia. Z tego samego powodu cieszymy się bliskimi nam rzeczami i ludźmi, i nazywamy drogimi tych, których znamy. Rzeczy te wykazują zatem w sposób oczywisty, że to, co jest poznawalne, jest też godne umiłowania; a jeżeli to, co jest poznawalne i jasne, to równie godne umiłowania musi być poznawanie i myślenie.
Frg. 103. Ponadto tak, jak w przypadku majątku nie tego samego posiadanie pozwala ludziom żyć i żyć szczęśliwie, tak też i w przypadku mądrości. Sądzę, że nie tej samej mądrości potrzebujemy do życia i do dobrego życia. Wiele ludzi zadowoli się. praktyczną mądrością; modlą się o szczęście, a są zadowoleni, jeżeli mogą tylko żyć. Ale chociaż nie każdy myśli, iż musi żyć w jakichkolwiek warunkach, to jednak byłoby rzeczą śmieszną nie trudzić się i nie troszczyć się o to, ażeby zdobyć tę mądrość, przez którą poznaje się prawdę.
Frg. 104. Można by to także poznać, gdyby się oglądało życie ludzkie w jasnym świetle. Ujawniłoby się wówczas, że wszystkie rzeczy wydające się ludziom wielkimi, są tylko ułudą. Stąd też słuszne zdanie, że człowiek jest niczym i że nic, co ludzkie, nie jest stałe. Z siły, wielkości i piękności śmiać się trzeba, nie przedstawiają bowiem żadnej wartości. Wydają się takimi tylko dlatego, ponieważ niczego nie widzimy dokładnie.
Frg. 105. Gdyby ktoś mógł widzieć tak ostro, jak według opowiadań Lynkeus, który widział poprzez mury i drzewa, czy mógłby sobie wyobrazić kogoś o tak bystrym wzroku, że widziałby, z jak lichego materiału jest utworzony? Zaszczyty i sława, z zazdrością podziwiane bardziej od wszystkich innych rzeczy, pełne są nieopisanej głupoty; temu bowiem, kto dostrzegł światłość rzeczy wiecznych, wydaje się głupotą ubieganie się o tamte. Która spośród rzeczy ludzkich jest wieczna i długotrwała? To z powodu naszej słabości, sądzę, i krótkości życia rzeczy te wydają się wielkie.
Frg. 106. Któż z nas biorąc pod uwagę te fakty mógłby pomyśleć, że jest szczęśliwy i zadowolony, któż z nas, którzy od samego początku, jak twierdzą wtajemniczeni w misteria, jesteśmy skazami z natury na karę? Jest to bowiem inspirowane przez bogów twierdzenie starożytnych, że dusza odbywa pokutę, że życie jest karą za wielkie grzechy.
Frg. 107. W istocie bowiem połączenie duszy z ciałem podobne jest bardzo do takiego oto przykładu: tak w Etrurii torturowano często jeńców, łącząc ciała zmarłych twarzą w twarz z ciałami żywych, dopasowując część do części, tak też i dusza wydaje się rozciągnięta i przymocowana do wszystkich zmysłowych części ciała.
ZAKOŃCZENIE
Frg. 108. Nic boskiego czy drogiego nie przysługuje ludziom prócz tego tylko godnego uwagi, co jest w nas z rozumu i mądrości; bo tylko to wydaje się nieśmiertelne i boskie.
Frg. 109. Dzięki temu, że życie może uczestniczyć w tej zdolności, to mimo iż jest nieszczęśliwe i trudne z natury, jest tak pomysłowo urządzone, że człowiek w porównaniu z innymi stworzeniami wydaje się Bogiem.
Frg. 110. "Bo rozum jest w nas Bogiem" (powiedział to Hermotimos czy Anaksagoras), a "życie śmiertelne obejmuje część samego boga". Dlatego powinniśmy albo zajmować się filozofią, albo pożegnać się z życiem i odejść stąd, ponieważ wszystko poza tym jest bezsensowne i bezwartościowe.