Posty

Wyświetlanie postów z 2009

Leszek Kołakowski - Bajki różne. Część II

Obraz
II: Garby Kiedy Ajio, kamieniarz, pracujący przy budowie dróg, zachorował na garb, zebrało się czterech lekarzy, aby radzić nad jego chorobą. Nie należy wcale przypuszczać, że w Lailonii zawsze tak się zdarzało, że ilekroć jakiś kamieniarz zachorował, zbierało się czterech lekarzy; nie, przeważnie nie zbierał się ani jeden. Tym razem było ich aż czterech nie dlatego, że Ajio zachorował, ani tym bardziej, że był kamieniarzem. Po prostu choroba Ajio była dziwna, a lekarze chętnie oglądają dziwne rzeczy, podobnie jak wszyscy ludzie. Dziwność choroby, z kolei, nie polegała na garbie, bo garb nie jest wcale dziwny, ale bardzo zwyczajny. Polegała na tym, że nie był to właśnie garb zwyczajny, ale garb-dziwoląg, garb-osobliwość, garb-jaki-tylko-raz-nasto-osiem-lat-zdarza-się-w-całej-Lailonii-a-może-nawet-rzadziej. Mianowicie, garb, rosnąc i pęczniejąc, zaczął obrastać w różne nadzwyczajne odrośle i rozgałęzienia, które z biegiem czasu jęły się upodabniać do różnych części ciała - rąk, nóg, g

"Gilgamesz - Epos Starożytnego Dwurzecza". Tablica VIII

Obraz
~  TABLICA ÓSMA  ~ Zaledwie świtu co nieco, otwarł usta Gilgamesz i rzecze: -- Enkidu, przyjacielu mój, twoja matka gazela i twój ojciec, dziki osioł, ciebie zrodzili! Stwory, których znakiem ogon, ciebie chowały, bydło stepowe i dzikie pastwiska. Przejścia Enkidu w boru cedrowym niech dniem i nocą wciąż płaczą po tobie. Płaczcie, starsi warownego Uruku, i palec niech płacze, co błogosławił nas odchodzących! Płaczcie wy, zbocza wyniosłe gór i wzgórz lasem porosłych, na któreśmy się wdzierali pospołu! Niech pola po tobie płaczą jak macierz! Płacz, cyprysów i cedrów żywico, przez które myśmy zbliżali się, gniewni! Płaczcie, hieny i niedźwiedzie, rysie, tygrysy, koziorożce i lamparty, lwy i bawoły, jelenie i sarny, dzikie bydło i zwierzu stepowy! Płacz, rwąca rzeko Ulai, której brzegi deptaliśmy, płacz, światła rzeko Purattu, z której wodę dla bukłaków czerpaliśmy! Płaczcie, mężowie warownego Uruku i niewiasty, wy, coście widziały, jakośmy ubili bykołaka! Niech płacze kap

"Gilgamesz - Epos Starożytnego Dwurzecza". Tablica VII

Obraz
TABLICA SIÓDMA Przyjacielu mój -- rzecze Enkidu -- nad czym naradzali się wielcy bogowie? Mego snu słuchaj, który w nocy widziałem! Anu, Ellil i Szamasz niebieski zeszli się na radę. Do Ellila tak Anu przemówił: Iż bykołaka i Humbabę ubili, powiada Anu, umrzeć musi jeden, ten, co z gór wziął cedry! Odrzekł mu Ellil: Enkidu niech umrze! A Gilgamesz niech nie umiera! Mężnemu Ellilowi odrzekł niebieski Szamasz: Nie z mojegoż to rozkazu bykołak i Humbaba byli ubici? Czy teraz Enkidu ma umrzeć niewinnie? Rozgniewał się Ellil na świetnego Szamasza: W tym rzecz, iż dzień w dzień, Szamaszu, chadzasz przy nich jakby ich towarzysz! Więc chory zległ Enkidu przed Gilgameszem. Po licu Gilgamesza łzy popłynęły. Bracie! ukochany bracie! Dlaczego mnie zamiast brata mego prawym uznali? Rzekł jeszcze: Czyż mam siedzieć z duchem a u drzwi ducha, nigdy już na oczy brata kochanego nie ujrzeć? Otwarł usta Enkidu i powiada, rzecze do Gilgamesza:

"Tako rzecze Zaratustra" - Friedrich Wilhelm Nietzsche. Część III

Obraz
Część III 8. Co rzekłszy do swego serca, wziął Zaratustra trupa na plecy i ruszył w drogę. Stu kroków jeszcze nie uszedł, gdy podkradł się do niego człowiek jakiś i począł coś szeptać na ucho — był to ów śmieszek z wieży. — Uciekaj, o Zaratustro, z tego miasta — szeptał doń — zbyt wielu nienawidzi cię tutaj . Nienawidzą cię dobrzy i sprawiedliwi, i zwą cię swoim wrogiem a wzgardzicielem; nienawidzą cię wierzący wiary prawej, i zwą cię niebezpieczeństwem dla tłumu. Całe twe szczęście, że śmiano się z ciebie: i zaprawdę, mówiłeś jako śmieszek. Całe twe szczęście, żeś się do tego zdechłego psa przyłączył; a żeś się tak poniżył, uratowałeś się jeszcze na dzisiaj. Uchodź jednak precz z tego miasta, gdyż jutro przeskoczę przez ciebie ja, żywy przez umarłego. — Powiedziawszy to, przepadł człowiek.  Zaratustra szedł dalej w ciemne zaułki. U wrót miejskich zaczepili go grabarze. Zaświeciwszy pochodnią w twarz, poznali Zaratustrę i szydzili z niego. —

"O wychowaniu Spartan" - Plutarch z Cheronei

Obraz
Wybrałam się dzisiaj na zakupy. Przesadzone to określenie na faktyczny stan rzeczy, bo po prawdzie w zamiarze mym było zakupienie jednej książki. W moim domu nie zwykło się obchodzić świąt w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, no cóż, nasza dwuosobowa rodzina znacznie różni się od tego, co znacie z własnego doświadczenia. Przede wszystkim, aby nie czuć się gorszymi, owszem, sprawiamy sobie prezenty, ale zwykle podług naszej skromnej kieszeni. Udałam się więc do znanej mi księgarni i wzorem dziesiątków przede mną, zaczęłam baraszkować między półkami. Na pewno znacie tych domorosłych - gwiazdkowych amatorów literatury - którzy mylą księgarnie z kolporterem, spieszą się między seansem filmowym a spotkaniem z dziewczyną, aby kupić na odwal jakiś prezent. Książka - według znanych statystyk - nieodmiennie, od lat, króluje na szczytowych pozycjach, tak więc tam spieszą ci pozbawieni inwencji twórczej gapowicze. Do świąt zostało już niewiele czasu, także na łapu-capu sięgają po te pozycje

"Wiedza o pierwszych przyczynach" - Arystoteles

Obraz
Wiedza o pierwszych przyczynach Skoro poszukujemy tej wiedzy, należałoby zbadać, o jakiego to rodzaju przyczynach i zasadach wiedza jest mądrością. Jeżeli ktoś przyjmie nasze opinie o mędrcu, to niebawem stanie się to jaśniejsze. Sądzimy więc, że, po pierwsze, mędrzec [filozof] musi posiadać wiedzę możliwie o wszystkich rzeczach, mimo iż nie będzie posiadał wiedzy o każdej poszczególnej rzeczy. Po wtóre, mędrcem jest ten, kto może poznać trudne rzeczy, niełatwe do poznania dla człowieka (wrażenia zmysłowe są wspólne wszystkim, dlatego są łatwe i nie są znamieniem mądrości). Po trzecie, ten jest mądrzejszy we wszystkich dziedzinach wiedzy, kto jest skrupulatniejszy [w badaniu] i zdolniejszy do nauczania o przyczynach. Spośród nauk zaś ta, która jest bardziej pożądana ze względu na nią samą i przez wzgląd na poznanie, jest w większym stopniu mądrością niż ta, która jest pożądana ze względu na jej wyniki, a nauka górująca nad innymi jest w większym stopniu mądrością niż nauka po

Doktryny polityczne

Obraz
Współczesne doktryny polityczne 1. Anarchizm - zakres pojęcia. Nazwa „anarchizm" pochodzi od terminu „anarchia" ( z greckiego anarchia - brak władzy, brak rządów). Termin ten posiada zarówno negatywne, jak i pozytywne znaczenie. W znaczeniu negatywnym oznacza stan samowoli i chaosu, związany z lekceważeniem przez członków danego społeczeństwa wszelkiej dyscypliny, prawa i porządku. W znaczeniu pozytywnym to - idealny ustrój społeczny, którego fundamentem nie jest tyrania państwa (władzy), lecz nieograniczona wolność wszystkich jednostek. W tym znaczeniu anarchizm jest ideologią, mającą na celu stworzenie bezpaństwowego porządku społeczeństwa, czyli anarchii, w której jednostka nie podlega żadnemu przymusowi, może swobodnie rozwijać się w zgodzie ze swoją własną naturą. W szerszym - pozapolitycznym sensie pojęcie anarchii oznacza również negację wszelkich opartych na przymusie i autorytarnych form instytucjonalnych w takich sferach jak: nauka, zarządzanie czy religia i za