Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2013

"Model Universum Indian Hopi" - Benjamin Lee Whorf.

Obraz
Przesłanie Starszyzny Hopi Poniższy tekst jest rozdziałem z książki: "Język, myśl i rzeczywistość" , Whorfa. Przekład: Teresa Hołówka PIW, Warszawa 1982 (Rękopis tego artykułu znaleziono wśród spuścizny Whorfa w 1950 r., jest w niezmienionej postaci, oryginał został napisany w 1936 r.) * *     * (...) Bezzasadne jest twierdzenie, jakoby Indianin Hopi, znający tylko własny język i kulturowe zaplecze swej społeczności, miał te same co my pojęcia czasu i przestrzeni, które uważa się za intuicyjne i na ogół traktuje jako uniwersalne. W szczególności nie rozporządza on żadnym ogólnym pojęciem czy też wyobrażeniem czasu jako dziejącego się równomiernie continuum , gdzie każde zdarzenie wyłania się z przyszłości i poprzez teraźniejszość zatapia się w przeszłości, albo też - odwracając obraz - gdzie obserwator daje się nieprzerwanie unosić strumieniowi czasu, od przeszłości ku przyszłości. Długotrwałe staranne badania i analizy dowiodły, że język Hopi jest zupełnie

"Słowo Boga i śmiech Diabła" - Daniel Salvatore Schiffer (z: "Umberto Eco. Labirynt świata")

Obraz
Art work by Tomasz Alen Kopera   © (Tekst ów jest rozdziałem z biograficznej książki D.S. Schiffera. Przekład: Adam Szymański Prószyński i S-ka Warszawa 2001) Nie ma tu miejsca na żadne wątpliwości: Umberto Eco (...), w tej najbardziej intymnej dla jednostkowego sumienia płaszczyźnie, jaką jest płaszczyzna wiary, najchętniej określa siebie jako agnostyka - w wolteriańskim sensie tego terminu. Zgadzając się z Wolterem i jego sławną metaforą "wielkiego zegarmistrza świata", oczywiście nie jako "Boga z Biblii, Boga papieża, Boga polskiego, ale jako coś bardzo podobnego do Boga", postrzega Eco w ostatecznym rozrachunku i na sposób analogii boskość: jeśli prawdą jest, że istnieje prawo porządkujące świat, postrzega je mianowicie jako "racjonalność świata", by użyć jego sformułowania, jako to, co zwykło się nazywać, idąc w tym za oświeceniem (od Diderota po Monteskiusza), "Bogiem filozofów". Z nie mniej roztropną nieufnością, postępują

The Venus Project: Projektując Przyszłość - by Jacque Fresco and Roxanne Meadows. Part I

Obraz
Dwa dni temu, za namową pewnej osoby, odwiedziłam pewien zakątek na łonie Przyrody, który, jak zapamiętałam dobrze, jeszcze przed moim wyjazdem na pół roku w dalekie strony, został dosyć mocno zdewastowany przez bandycką działalność władz lokalnych. Rzekomo w trosce o mieszkańców okolicznej wioski, wykarczowano brutalnie teren o znacznej powierzchni, gdyż jak tłumaczono, teren ów posłuży za nowe działki pod zasiedlenie, czyli inaczej mówiąc, byliśmy przekonani, że planowana jest w tym regionie jakaś znaczna inwestycja. Niestety wnet się okazało, że zniszczony teren, który słynął z dość niewysokiego zadrzewienia, wysokich traw (idealne siedlisko dla zwierząt i owadów) oraz licznych ziół i kwiatów, został przekopany w specyficzny sposób, świadczący o tym, że komuś raczej zależało na ziemi (dosłownie), gdyż od tamtego dnia nic się w tym miejscu nie działo. Z przykrością stwierdziłam, zeszłego lata, że komuś zależało wyłącznie na tym, aby ten ładny zakątek zdewastować na poczet (kto w