Posty

"Katarzy: Od Graala do sekretu dobrej śmierci" - Jean Blum. Część III (z III, ostatnia)

Obraz
Część I  ( TUTAJ ) Część II ( TUTAJ )  "Poznaj samego siebie a poznasz sekrety Natury i Boga"       Poszukujący - to człowiek, który pragnie odnaleźć cień jedności, niezmiennego Ja w świecie podzielonym przez żądze władzy, pieniądza, źle pojętego dobra i utajonego zła. Ale uwaga : Pragnienie "nieskończoności" ("harmonii przeciwieństw"), nigdy nie może objawić się w kłamstwach, którymi są materialne formy tego świata. Naszym celem, przemierzanie nieskończoności wewnętrznej przestrzeni, tymczasem, jak na złość, tkwimy w materialnym, fizycznym ciele. Stąd wypływa cierpienie (niemożność realizacji swego powołania / przeznaczenia); poczucie wygnania (skąd? z kiedy?) i osamotnienia (im więcej człowiek posiada zalet, tym bardziej pragnie Absolutu, ergo = zrozumienia; stąd tak zwany "głód wiedzy"). Jednak człowiek z natury swej, goni za podnietami, dąży do zaspokojenia ambicji... Tak właśnie ukształtowali nas kapłani i władcy, o...

"Katarzy: Od Graala do sekretu dobrej śmierci" - Jean Blum. Część II (z III)

Obraz
Część I ( TUTAJ* ) "Święta Duchowość - Hagia Sophia" * tekst przeniesiony z mojego poprzedniego bloga (data: 13.02.2013)     Dualistycznie nastawieni Katarzy wierzyli, że istnieją dwa porządki (świata), a więc podobnie jak ich duchowi poprzednicy -- Manichejczycy . Ci ostatni uważali, że inicjacja była dostępna wyłącznie dla "czystych" -- i tak też nazywano Katarów. Byli oni "czyści", "nieskalani", "doskonali", a przynajmniej, taki był ich cel/zamysł (jak większości uduchowionych jednostek). Manichejczycy wyróżniali kolejne etapy u adeptów: dzieci inteligencji , dzieci łagodności , dzieci wiedzy , dzieci rozumu oraz dzieci tajemnicy . Ów ostatni stan opisywał w pełni oświeconych adeptów. Zarówno księgi manichejskie, jak i słynna "Pistis Sophia" , nauczają, że - "słuchacz dostępował oświecenia i poznania Ducha w ten sam sposób, w jaki dusza przygotowuje się na śmierć" (J. Blum, Katarzy ; str...

"Katarzy: Od Graala do sekretu dobrej śmierci" - Jean Blum. Część I (z III)

Obraz
Jo Joosten   ©  "Istotom poszukującym, w których oczach widnieje promień światła"        * tekst przeniesiony z mojego poprzedniego bloga (data: 13.02.2013) Czy Absolut naprawdę opuścił ten świat, oddalając się ku odległym swym sprawom, kamieniejąc na niekończący się i bezsensowny momentami krzyk swego tępego stworzenia, które być może, bardziej nawet niż dinozaury, zawiodło swego Stwórcę? A może, to raczej świat opuścił Boga (Absolut)? Nie tyle przez niepamięć, co przez błędne rozumienie jego (tej mocy) natury, która kształtowana na modłę ludzką, skurczyła się do rozmiarów strachliwej myszy? A wszystko przez paniczny strach przed śmiercią . To właśnie strach, odgrywa główną rolę w procesie kształtowania się majestatu bogów (dawnych i obecnych), których stwarzamy na własne podobieństwo. Ażeby choć raz zrodziło się z tej kreacji coś dobrego, wpierw należałoby pogodzić się z nieuchronnym: z ideą śmierci, której wszystko podlega, zarówno kam...