Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2010

"Bogowie, groby i uczeni" - C. W. Ceran. Część I (wybrane fragmenty)

Obraz
I. KSIĘGA POSĄGÓW "Co za dziwy! o napój źródlany proszona, Ziemio! cóż to z twego ślesz nam dzisiaj łona? Czy i otchłanie żyją? noweż, niedostrzegłe Mieszka plemię pod lawą czy powraca zbiegłe? Do mnie, Grecy, Rzymianie! zgubion bez nadziei Znalazł się gród Herkula i wstaje Pompei!". Fryderyk Schiller, Herkulanum i Pompei (przekład J. D. Minasowicza) PROLOG NA ZIEMI KLASYCZNEJ W 1738 roku Maria Amalia Krystyna, córka Augusta III saskiego, opuściła dwór drezdeński, aby poślubić Karola Burbona, króla Obojga Sycylii. Szperając po rozległych neapolitańskich ogrodach i pałacach, żywa, obdarzona zmysłem  artystycznym królowa coraz to odkrywała posągi i rzeźby, które przed ostatnim wybuchem Wezuwiusza bądź znaleziono przypadkowo, bądź wydobyto na światło dzienne na skutek inicjatywy, jaką podjął niejaki generał d’Elboeuf. Urzeczona pięknem tych torsów bez głów i kończyn, Maria Krystyna nalegała na swego królewskiego małżonka, by kazał szukać dl

"Drzwi percepcji" - Aldous Huxley; Część II

Obraz
W życiu człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi... W sztukach plastycznych strzela temat; kule nosi w ostatecznym rozrachunku temperament artysty, a następnie (przynajmniej w malarstwie portretowym, historycznym i rodzajowym) rzeźbiona czy malowana draperia. Te dwie rzeczy decydują o tym, że fete galante porusza do łez że w ukrzyżowaniu tkwi spokój przechodzący w radość, że stygmatyzacja ma w sobie jakiś powab seksualny, że wygląd cudu kobiecej głupoty (mam na myśli niezrównaną Mme Moitessier Ingresa) daje wyraz najbardziej rygorystycznemu, bezkompromisowemu intelektualizmowi. Ale to nie wszystko. Draperię, co stwierdziłem dopiero teraz, są czymś o wiele więcej niż pretekstami do wprowadzenia niefiguratyw-nych form do naturalistycznego malarstwa i rzeźby. To, co pozostali widzą tylko pod wpływem meskaliny, artysta dzięki wrodzonym zdolnościom widzi cały czas. Jego spostrzeganie nie ogranicza się do tego, co biologicznie czy społecznie użyteczne. Cząstka wiedzy należącej do Wolnego

"Drzwi percepcji" - Aldous Huxley; Część I

Obraz
"Gdyby oczyścić drzwi percepcji, Każda rzecz jawiłaby się taka, jaka jest: nieskończona". - Wiliam Blake (przeł. R. Krynicki). (Publikowany tekst przełożył Piotr Kołyszko ) Polecam również ciekawą stronę , gdzie znajdują się teksty i nagrania w oryginale A. Huxleya W 1886 roku niemiecki farmakolog, Ludwig Lewin, opublikował pierwszą systematyczną monografię kaktusa, któremu nadano później nazwę od jego nazwiska. "Anhalonium lewinii" był w nauce czymś nowym. Dla pierwotnej religii oraz dla Indian Meksyku i Południowego Zachodu Ameryki był przyjacielem od niepamiętnych czasów. W gruncie rzeczy, był o wiele więcej niż przyjacielem. Wystarczy się odwołać do słów jednego z pierwszych Hiszpanów, którzy odwiedzili Nowy Świat: „spożywają korzeń, który nazywają pejotlem i który czczą jak bóstwo". Dlaczego czcili go niczym bóstwo stało się jasne, gdy tak wybitni psychologowie jak Jaensch, Havelock Ellis i Weir Mitchell podjęli eksperymenty