"Zapomniany język snów, baśni i mitów" -- Erich Fromm. Część I
Autor: Adrian Chesterman Na wstępie chciałabym podzielić się z wami wrażeniem, jakie zrobiły na mnie słowa Ericha Fromma, ogólnie dostępne na internecie, w tym także na Wikipedii, z tego co się orientuję, o osobistym podejściu tego genialnego filozofa i psychologa, do świętych tekstów, które czytał już we wczesnym dzieciństwie, ze względu na swe żydowskie korzenie. Zastanówcie się proszę nad wymową cytatu, który zaraz przytoczę. Mnie osobiście natchnął on, jakiś czas temu, do zadania sobie pytania, które żyło we mnie od zawsze, ale ze względu na to, że sama przez większą część życia byłam wierzącą osobą, nie potrafiłam lub wręcz bałam się je zadać. Bałam się odpowiedzi, która być może zakiełkowałaby we mnie, podmywając jakże wątłe filary dla wiary przodków. Dzisiaj biorę do ręki św. teksty już tylko z beletrystycznego powodu, szukając w nich a to cytatów, a to potwierdzenia dla jakiejś hipotezy. Przykre, że najczęściej dlatego, iż znajduję w nich kolejne nonsense. Myśl